poniedziałek, 13 maja 2013

Rozdział 6

Wparował..... Max.
-Nathan chciałem ... O kurwa co tu się dzieje ?
-Max wynos się stąd-Krzyknał Nathan .
-Milena jak mogłas ?
-Jak ja mogłam ? Przypominam ci że nie jesteśmy już razem ...a czemu nie jestesmy bo to ty mnie zdradziłeś .-Wyjdziesz czy Ci pomóc ?-Zapytał Nathan .
-Nienawidzę Was obojga ... Nie chce was znac.
Max wyszedł z mieszkania Nathana a ja natychmiast się ubrałam.
-Nathan ja tak dłuzej nie mogę ja krzywdzę i Ciebie i jego -Rozpłakałam się.
-Nie płacz wszystko bedzie dobrze -Przytulił mnie .
-Nie Nathan nic nie bedzie dobrze, ja już musze iść -Wyszłam z mieszkania Nathana i udałam się do jedynej osoby jaka mogła by mi pomóc.
Zapukałam do drzwi , nie musiałam długo czekac bo zaraz pojawił się Tom.
-Milena co ty tu robisz?
-Tom tylko ty mi mozesz pomóc , spierdoliłam sprawe i z Maxem i z Nathanem błagam wysłuchaj mnie.
-Bardzo bym chciał Ci pomoc ale niestety nie mogę .
-Tom kurwa nie rozumiesz że zdradziłam osobe którą kocham z Nathanem który nie jest niczemu winny ?
-Milena nie krzycz .
-Jak mam nie krzyczeć ja go nadal Kocham rozumiesz ?
-Milena bo chodzi o to że on tu jest .
-Co?!
Nagle pojawił się Max.
-Dzięki że mnie uprzedziłeś -Spojrzałam na Toma
-Dobra ja musze spadać- Natychmiast zaczęłam stamtąd uciekać.
Max za mna pobiegł .
Złapał mnie za nadgarstek , przyciagnał do siebie i ujął moja twarz w swoje ręce.
-Czy ty naprawde jeszcze mnie Kochasz?
-Max żałuje tego co zrobiłam ale błagam Cie nie komplikuj tego.
-Ale ty nie masz czego żałowac to ja spieprzyłem .
-Max błagam zostaw mnie w spokoju .
Nagle on mnie pocałował .
Natychmiast sie odsunęłam.
-My nie możemy byc razem ... to nie jest takie proste.
-Jest, uwierz mi że jest .
-Nie Max ja nie moge was tak traktowac musze juz iśc cześć.
Wybiegłam na ulice i ostatnie co pamiętam to mocne uderzenie .....

2 komentarze:

  1. Mocne uderzenie iiii kabum, trzask, bum, bum, trzask i Milena auto rozwaliła XD
    Jak ona tak mogła pewnie było drogie :P
    Nathan ja na Twoim miejscu bym się grzeczniej odzywała do Maxa on jest silniejszy :D
    Huhuhuhu to kiedy boks? ^^
    Do nn ;3
    + za krótkie *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. I znowu się zgadzam z osobą wyżej :D
    Nie ma żadnego "mocnego uderzenia", wyjebała się i tyle :P
    Ma być wszystko super, pięknie miodzio, i ma być z Max'em, i będą mieli gromadkę dzieci, no chyba, że nie chcą...
    Nie ważne, zaczynam pisać głupoty :D
    Czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń