piątek, 3 maja 2013

Rozdział 2

2 dni pozniej ...
Nie pojechałam do rodziców gdyz tu mam szkołe i musiałam zostac u Natha.
Max dzwonic pare (dziesiat) razy ale za kazdym razem odrzucałam , czasami na wyświetlaczu pojawiały sie takie napisy jak Tom czy Jay ale i tak nie odbierałam bo bałam się że to Max zabrał któremuś telefon. Potem jednak pisali smsa ,,to ja'' i z nimi gadałam. Mijały dni , tygodnie a ja sie bardzo zżyłam z Nathanem . Może za bardzo? Nie jestem pewna ale ja chyba cos do niego czuje ...Max ciagle o mnie walczył ... chyba mnie wciąz Kocha a moze tylko potrzebuje dziewczyny na pokaz? Z moich rozmyslen wyrwał mnie głos Nathana.
Dzwonił telegon to był Nathan.
-Milena mam dla Ciebie niespodzianke 
-Co jaką?
-YY jak sama nazwa wskazuje NIESPODZIANKĘ :D Musisz zejść na dół .
-Ok już ide ..
Zeszłam na dół i nie mogła uwierzyc własnym oczom . Przede mna staneli Tom , Jay ,Siva oczywiście Nathan i Max.. stał ze spuszczona głowa nawet nie miał mi odwagi w oczy spojrzec po tym co zrobił.
Przywitałam się ze wszystkimi , jemu tylko podałam ręke i poszlismy do Domu.
-Zostawimy Was samych -Po chwili milczenia Odezwał sie Siva.
Nie protestowałam bo bardzo chciałam wiedziec Dlaczego mi to zrobił.
-Po co przyjechałeś ?-Odezwałam sie ozięble .
-Chciałem Cię przeprosić .
-Co zrobić? Przeprosic ? Powtórz bo chyba się przesłyszałam ... 
-Tak zrozum nie chciałem ..
-Ja mam w dupie twoje tłumaczenia powiedz mi tylko dlaczego-Czułam że mam łzy w oczach.
-Nie mogłem sie powstrzymac -Powiedział Max
-Ale żałuje.. bardzo -dodał pospiesznie  
-Wiesz co ja mam w dupie twoje załuje wiesz jak mnie to Boli ? Nie bo skad .
-Milena proszę.
-Ty juz mnie lepiej o nic nie proś tylko daj mi spokój .. 
Chciałam wyjśc z pokoju ale drzwi były zamknięte.
-Co jest do cholery - Zaczęłam szarpac za klamke .
-Nie szarp bo urwiesz... zostaniecie tam póki sie nie pogodzicie -Usłyszałam Toma za drzwiami .
-Marny żart wypuśccie mnie stąd .-Krzyczałam
-Chyba jasno powiedzial że nie ?-Krzyknął Jay .
-Ja musze siku- Szukałam byle pretekstu żeby mnie wypuscili .
-Przy tym pokoju jest toaleta wiec tak łatwo sie nie wywiniesz.- Nathan.
-A idzcie sie ...
Usiadła na łóżku i zaczęłam płakać


1 komentarz:

  1. Hahaa rozjebał mnie Jay "Chyba jasno się wyraził że nie " ohoho nie znałam go od tej strony :D
    Wymówka z kibelkiem dobra xD
    A Max tea who you yea bunny (^^) nie waż się tknąć Mileny bo łapy uwale :P
    Do nn ;3

    OdpowiedzUsuń