sobota, 14 września 2013

Rozdział 13

-A więc... podejrzewam ,że rana pooperacyjna nie goi się tak jak powinna i dlatego odczuwa Pani zmęczenie i ogólne osłabienie organizmu .
Spojrzałam na Maxa ze łzami w oczach .
-Ale wszystko będzie dobrze, tak ?-Zapytałam .
-Pani Mileno proszę się uspokoić .
-ALE WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE ,TAK?-Zapytałam głośniejszym tonem .
-Jak najbardziej.
Po skończonej wizycie pojechaliśmy do domu Max poszedł się odświeżyć a ja robiłam oglądałam telewizję w pewnym momencie usłyszałam dzwięk telefonu Maxa to był sms pomyślałam,że przeczytam bo to mógł byc których z chłopaków lub Kevin  . Jednak najgorsze bylo jeszcze przede mną.
Mówiłeś,że ostatnio Ci się podobało ? Mam wolne mieszkanie więc może byś wpadł ?  .Czekam z niespodzianką tylko pamiętaj po drodze kup wino  . Kocham Lindsay Xx.
-Co to ma kurwa być? MAX CHODZ TU NATYCHMIAST .
-Kochanie teraz nie mogę prysznic biorę .
-W DUPIE TO MAM ALBO PRZYJDZIESZ TU JUŻ ALBO JA WYCHODZĘ .
Po chwili ujrzałam go przede mną w samym ręczniku.
-Co się stało?
-Co? Kto to jest Lindsay i dlaczego zaprasza akurat Ciebie gdy jest sama w domu ?-Pokazałam mu wyswietlacz jego telefonu.
-Ale Kochanie to..- zaczał.
-To nie tak ?Co Ty pieprzysz ... Jaka ja byłam głupia przecież Ty już mnie raz zdradziłeś ... A ja Ci uwierzyłam,że sie zmienisz .. Kurwa no MAX JA CIE KOCHAŁAM A TY SPIERDOLIŁEŚ znowu .Wiesz co ? Nie mam ochoty na Ciebie patrzeć . WYCHODZE .
Trzasnęłam drzwiami i wyszłam .
Nie wiedziałam gdzie iść przynajmniej tak myslałam moje nogi same mnie niosły zorientowałam się gdzie jestem dopiero po jakimś czasie . Zapukałam do drzwi i miałam nadzieję,że on będzie w domu.
Usłyszałam przekręcany zamek w drzwiach ,ucieszyłam się . Od razu weszłam do środka .
-Milena co Ci ....
-Nic nie mów tylko mnie przytul .
Zrobił to o co prosiłam .
-Nathan -Szepnęłam .
-Jestem Tu nie płacz ,proszę .
-A.a.a.a.le-Płakałam nie mogłam się uspokoić.
-Spójrz na mnie .- Ujął moją twarz w ręce- Co sie stało?
-Max ... on mnie zdradził .. znowu .
-CO?!
-

poniedziałek, 29 lipca 2013

Rozdział 12

Następne dni spędziłam sama ,chłopaki nagrywali teledysk do nowej piosenki.
Cóz ich kariera nabiera tempa we wrześniu 3 płyta , mają serial więc będę z nim spędzała coraz mniej czasu.
Po południu gdy zmywałam naczynia usłyszałam dzwonek do drzwi.
-O hej Kels , wejdź .
-Hej Mel  -Przytuliłyśmy się .
-Planujecie ślub ?-Zapytała po krótkiej ciszy .
-Tak , znaczy chciałabym ale Max jest teraz zajęty a do ślubu potrzebne są przygotowania ,długie przygotowania .
-Słuchaj dowiedziałam się z pewnego zródła ….
-Od Toma –Przerwałam jej z uśmiechem .
-Nie ważne skąd wiem ,że za tydzień będą mieli pare dni wolnego ustalcie z Maxem co chcecie a potem będziemy to załatwiać . A tym czasem muszę spadać wiesz impreza K2K z resztą wpadnij nie będziesz tu sama siedziała.
Kels wyszła a ja zadzwoniłam do Maxa .
Nie odebrał ale po chwili przysłał smsa :Kochanie, nie mogę teraz rozmawiać mamy spotkanie z menadżerem , zadzwonię później .Kocham  Cię  Xx.
No cóz nasza rozmowa musiała poczekać.
Trochę zle się czułam więc postanowiłam się położyć , obudził mnie telefon.
-Tak ?-Zapytałam zaspana .
-Spałaś ? Obudziłem Cię? Przepraszam ale mam chwilę na rozmowe- Usłyszałam Maxa.
-Wiesz chciałabym porozmawiać o naszym ślubie .-Przetarłam zaspaną twarz .
-Kotku to nie jest romowa na telefon ale mam dobre wieści nagrywamy nie daleko i wróce na noc wtedy pogadamy ok?
-Jasne do zobaczenia –Rozłączyłam się i poszłam dalej spać.
Obudziłam się około 21 .
-Coś jest ze mną nie tak w życiu tyle nie spałam wciągu dnia –Pomyslałam .
Poszłam do salonu aby poczekać na Maxa ale on już był w domu , oglądał telewizję w salonie.
Gdy mnie zobaczył od razu wstał i mnie przytulił.
-Chyba muszę iść do lekarza coś ze mną nie tak , za długo spie i jest mi nie dobrze .

-Wszystko jest Ok byłaś po prostu zmęczona
Poszłam wziąć kąpiel Max do mnie dołączył niestety zle się poczułam i poszłam się położyc.
-Ej skarbie co ci jest ?-Max położył się obok mnie .
-No nie wiem właśnie ale to pewnie nic poważnego więc może byśmy jakiś film obejrzeli ?
-Milena jutro idziemy do Lekarza może to grypa i przepraszam ale jestem chlernie zmęczony , w studio dali nam wycisk więc dobranoc -Pocałował mnie i się położył.
Następnego dnia Max zrobił mi śniadanie i poszliśmy do lekarza .
-Proszę Pana -Spojrzała na Maxa -Z Pana partnerką jest wszystko w porzatku , ale radziłabym iśc do innego lekarza .
I w tym momencie zaczęłam się zastanawiać co jest ze mną nie tak .
-Jakiego ?- Powiedzieliśmy w tym samym czasie .
-A więc ........




Przepraszam ,że taki krótki następny będzie dłuższy :)

poniedziałek, 22 lipca 2013

Rozdzial 11

Przez ostatnie dni   płakałam i odzywałam się tylko do Toma.
Widziałam że zarówno Maxowi jak i Nathanowi jest ciężko.
Pewnego dnia przyszli obaj .
-Milena błagam odezwij się do mnie , błagam –Max usiadł na łóżku a ja odwróciłam wzrok tak aby nie patrzeć na żadnego z nich .
-Max ma rację porozmawiaj z nami, wiem że Ci ciężko ale zrozum to było też moje dziecko-Po tych słowach Nathana coś we mnie pękło zaczęłam płakać .. jak nigdy dotąd.
-Byłam w ciązy rozumiesz ? Moje dziecko nie żyje . I to przez tego pieprzonego faceta . Boże gdybym ja była mądrzejsza gdybym się wyniosła nie doszłoby do tego. Czułąbym się zle wiedząc ,ze to nie jest dziecko Maxa ale przynajmniej by żyło. Miało by szanse której już nie ma . Rozumiesz co ja teraz czuje ?-Mówiąc to cały czas patrzyłam na Nathana , płakałam .. bardzo widziałam że on też ma łzy w oczach.
Max nie wytrzymał i wyszedł … A Nathan usiadł na moim łózku , złapał mnie za rękę i powiedział:
-Słuchaj wiem co czujesz jak  już mówiłem to było też moje dziecko , nawet nie wiesz jak żałuje tego że nie będzie mi dane go zobaczyć , wychować jeszcze z tak wspaniałą kobieta-Pocałował mnie .
-Wyjdz i zawołaj Toma .
-Milena…..
-WYNOŚ SIĘ STĄD –Zaczęłam krzyczeć.
Napisałam do Toma : Potrzebuję Cię .. Możesz  przyjść ?
Po chwili wszedł do Sali.
-Tom błagam ja już nie daje rady zrób coś .-Przytulił mnie.
-Mała słuchaj wiem ,że Ci ciężko uwierz mi chłopakom też nie możesz ich odtrącać .
-Ja wiem ale z jednej strony jest Max facet którego Kocham nad życie wybaczyłam mu zdradę żeby być z nim szczęśliwa a z drugiej, Nathan ojciec mojego dziecka .. znaczy … już nie ma dziecka .. ale to nie zmienia faktu ,że spałam z Nathanem i yy chyba coś hmmm do niego czuje .
-Ja wiem ale porozmawiaj z nimi bo Max już nie daje rady , proszę …
-Max tu jest ?
-Jeszcze tak.
-Zawołasz go?
-Jasne .
-Mógłbyś tu usiąść ?- Wskazałam na łóżko .
Max zrobił to o co prosiłam.
-Przepraszam , Max przepraszam za to co zrobiłam .-Czekałam na odpowiedz z jego strony , niestety nie otrzymałam jej .
-Max słyszysz mnie PRZEPRASZAM błagam powiedz coś –Znowu zaczęłam płakać.
-Myślisz ,że jak ja się czuje gdy mnie odtrącasz? Już tu nie chodzi o dziecko Nathana bo to bym zaakceptował … musiałbym, bo wtedy nie byliśmy razem ale chce być przy Tobie a ty mi na to nie pozwalasz i to boli najbardziej… odtrącenie .-On też zaczął płakać , wtedy zrozumiałam jak bardzo go raniłam  i ,że Max też jest wrażliwy .
Usiadłam na łóżku z trudem i spojrzałam na niego.
-Obiecuję ……. ,że jeśli teraz mi wybaczysz …… już taka nie będę …..-Poczułam jak mi się robi słabo ale nie dałam tego po sobie poznać.
-Przecież ja Cię Kocham  , ja nie umiem życ bez Ciebie , tylko Nie rób mi tego więcej i obiecaj , że jak wyzdrowiejesz to wyjdziesz za mnie i urodzisz mi dziecko.
Uśmiechnęłam się.
-Oczywiście –Pocałowałam go .
Niestety do Sali weszła pielęgniarka aby zrobić mi jakiś zastrzyk i zmienić kroplówkę i Max musiał opuścić salę.  Po tym usnęłam byłam tak zmęczona płaczem ,że już nie dałam rady .
Gdy się obudziłam przy moim łóżku spał Max.
Pogłaskałam go po głowie , obudził się chciał mnie pocałować ale do Sali wszedł lekarz .
-O przepraszam ,że przeszkadzam ale przypuszczam ,że dokończą to państwo w domu .
-To znaczy ,że wychodzę? –Spojrzałam najpierw na Maxa a potem na lekarza z uśmiechem na twarzy.
-Owszem.
Dwie godziny później byliśmy już w domu .. To znaczy w miejscu które będzie naszym domem . Max kupił mieszkanie . Było piękne . Powiedział ,że to początek naszego wspólnego zycia. Po raz pierwszy od długiego czasu byłam szczęśliwa .
-Kochanie mam dla Ciebie niespodziankę –Zaczął mnie przytulać.
-Jaka?
-Wychodzimy .
-Słucham jak , gdzie?
-O nic nie pytaj idziemy.
Poprawiłam Makijaż założyłam sukienkę oczywiście uważając na opatrunek i pojechaliśmy.
Dotarliśmy nad piękną rzekę gdzie Max mi się …. Oświadczył.
Popłakałam się ale oczywiście powiedziałam Tak .
Po około 3 godzinach z moim narzeczonym :D wróciliśmy do domu , niestety byłam już dbyt zmęczona wykąpałam się i poszłam spać a Max poszedł w moje ślady.
-Wiesz co ? Jestem najszczęśliwszym facetem na ziemi a to dzięki Tobie .Kocham Cię.
-Ja Ciebie też , a teraz nic nie mów tylko mnie pocałuj –zrobił jak prosiłam .

Poszliśmy spać .




niedziela, 14 lipca 2013

Rozdział 10 cz.II

-Max muszę Ci coś powiedzieć –Zaczęłam niepewnie .
-Nie,  nie mogę Tom błagam  -Zaczęłam plakac.
-Milen już za pozno powiedz mu , on jest twoim chłopakiem powinien wiedzieć-Przytulil mnie .
-Milena do cholery co się dzieje ?-Zdenerwował się Max.
-Słuchaj-Spojrzalam na niego-Muszę wyjechać.
-Co ?!
-Max ten mój wypadek nie był wypadkiem , to było zaplanowane .
-Co ty pieprzysz?
-Mój tata zamknął pewnego faceta za gwałt i zabójstwo, został skazany na dożywocie , Tam się powiesił. Jak jego brat się o tym dowiedział zaczął nam groić …Znalazł mnie , nas.
Powiedział że nie spocznie póki za to nie zapłace… Tom nie chcący znalazł list od niego i mi pomaga ale on mnie zabije rozumiesz?
Max mnie przytulił.
-Cssiii Kochanie będzie dobrze , wyjedziemy stąd jak najdalej poczekamy aż wszystko się uspokoi i będzie dobrze .
-Wyjedziemy ? Czyli chcesz jechać ze mną.-spojrzalam na niego.
-Milena Kocham Cię i będę Cię chronił .Bierzemy Toma ze sobą i wyjeżdżamy do Grecji, będzie Dobrze .
Max mnie pocałował , czułam ulgę ,że wreszcie mu o wszystkim powiedziałam .
Tom kupił bilety przez internet , chłopaki przyszli się pożegnać , nie pochwalałam tego że Max im powiedział. Nagle dostałam telefon .
Moja rozmowa wyglądała mniej więcej tak :
-Halo? Co? Czego ty ode mnie chcesz ? Daj mi spokój … Halo .. Halo
-Chłopaki pozamykajcie wszystkie okna i drzwi ,Nath dzwon na policje .
-Ale co się stało ?-Zapytał zdenerwowany Jay.
-Nie pytaj tylko rób co mówie bo on tu jest i chce mnie zabić .
-Boże on   mnie zabije , ja nie chce umierać –Zaczęłam płakać .
Siva mnie przytulił.
Zaczęlam się coraz bardziej denerwować , czułam jego wzrok na sobie . Dostawałam regularne smsy .
We wszystkich pisał że mnie widzi, że nie ucieknę i że zapłace za wszystko…
Wszystko potoczyło się szybko Policja przyjechała ale on wszedł do domu .
Policja weszła do domu , złapali go niestety za wcześnie zaczęłam się cieszyć . Wyrwał się złapał za broń i strzelił . Dostałam w rękę zaczęłam krwawić. Policja go skuła i wyprowadziła . Ostatnie co usłyszałam to jego słowa :
-Teraz zobaczysz jak to jest suko.
I głos Maxa żebym nie usypiała, kazał mi patrzeć na niego , płakał , krzyczał do chłopaków żeby wezwali pogotowie i … Zasnęłam .
Nie czułam nic , bólu , smutku , szczęścia nic.
Obudziłam się w jakimś pomieszczeniu , było dziwne kremowe ściany , duże okno , byłam podłączona do jakiś sprzętów które pokazywały moje tęno . Ręka zaczęłam mnie boleć . Ujrzałam chłopaków . Wszystkich .
-Ma ax –Zaczęłam słabo.
-Boże obudziła się …Kochanie będzie dobrze już jest .
Dotknęłam swojej reki , miałam opatrunek , zabolało …. Syknęłam z bólu.
-Nie dotykaj jesteś dwa dni po operacji .
-Co? –Spojrzałam na niego … widać było że płakał .
Nagle do Sali wszedł lekarz … Chłopaki musieli wyjść .Poprosiłam aby Max mógł zostać .
Lekarz mnie zbadał i zawołał ginekologa .
-Witam , nazywam się Caroline Goddard  jak się Pani czuje ?
-Ch.. Chyba dobrze … Ale dlaczego bada mnie ginekolog a nie wykły lekarz ?
-Proszę Pani , przykro mi bardzo nie udało się …. Staraliśmy się ale musieliśmy wybrać .
-Zaraz , zaraz o co chodzi.
-Była pani w  6 tygodniu ciązy , niestety  nie udało się..
-Słucham ?! Jakiej ciązy ?-Zaczęłam płakać
-Proszę się uspokoić , jeżeli Pani chce możemy zawołać naszego najlepszego psychologa .
-Proszę wyjść –Spojrzałam na nią.
-Proszę pani ….
-Proszę opuścić tą salę-Przerwałam jej …..
-Max zawołaj Nathana .-Spojrzał na mnie ze zdziwieniem .
-Proszę Cię zawołaj Nathana .
Po 5 minutach do Sali wszedł Nathan
Spojrzał na moją zapłakaną twarz , podszedł do mnie i zapytał co się stało .
Kazałam mu usiąść . Zrobił to .
-Nathan byłam w ciązy .-Odwróciłam wzrok.
-Słucham ?Ale dlaczego mi to mówisz?
Spojrzałam na Maxa .
-Bo to było twoje dziecko .
-Co?!
-To co słyszałeś . Co przespałeś się z nią bez zabezpeczenia ? Bardzo mądre wiesz . I powiem Ci jeszcze coś jesteś pieprzonym gówniarzem . Czekałeś aż zerwiemy żeby zaciągnąć ja do łózka ..Mam cie dość .
-Max błagam nie zostawiaj mnie …. –Poczułam że robi mi się słabo.
-Milena Kocham Cię ale muszę pobyć sam .. Przepraszam –Wyszedł z Sali .
To samo zrobił Nathan .
Do Sali wszedł Tom . Opowiedziałam mu o wszystkim  nie powiedział nic tylko mnie przytulił. W tamtej chwili nie chciałam życ.
………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….
A więc tak mamy kolejny rozdział .. Przepraszam że długo nie pisałam  teraz będę reguarnie dodwać posty …… Czytasz ? Podoba Ci się ? Zostaw komentarz J Mój tt : @Mil_e_na .


poniedziałek, 17 czerwca 2013

Libster Awards

Dostałam nominację do Libster Awards po raz pierwszy w zyciu ^^.
Otrzymałam ją od Aguś .

1.Czego najbardziej nie lubisz robić ? Dlaczego ?
 Najbardziej nie lubię chyba się uczyć :D

2.Na jakich portalach społecznościowych jesteś zarejestrowana ? 
Na fb , tt etc.

3.Masz jakąś piosenkę którą możesz słuchać w nieskończoność ?
Myślę że wszystkie piosenki The Wanted .


4.Gdzie chciałbyś pojechać na wakacje ? Polska czy inny kraj?
Chciałabym pojechać do Londynu , Manchesteru, Gluocester ,Dublin ,L.A i N.Y ale chyba by mi wakacji zabrakło :P

5.Jakich cech ludzkich nie lubisz ?
Hmmm chyba zarozumiałości , kłamstwa i fałszerstwa ( no chodzi o to że nie lubię fałszywych ludzi )

6.Co robisz w swoim wolnym czasie ?
Uwielbiam słuchać muzyki i oglądać filmy na laptopie .

7.Skąd pomysł na pisanie bloga ?
Zawsze mnie ciągnęło do pisania może w przyszłości jak się poducze to cos z tego będzie.

8.W jakim miesiącu masz urodziny ?
W lipcu:)

9.Wolisz mieszkać w dużym mieście czy na wsi ?Raczej w dużym mieście bo uwielbiam długie spacery

10.Posiadasz jakieś hobby?
Raczej nie .

11.Malujesz się do szkoły ?
Rzęsy tylko :D

Blogi które nominuję :
1.http://she-stuck-in-her-daydream.blogspot.com/
2.http://opowiadanie-o-the-wanted.blogspot.com
3.http://marzeniasiespelniajatw.blogspot.com
4.http://tylko-przyajaciele-do-czasu.blogspot.com/
5.http://i-am-gonna-get-ya.blogspot.com/
6.http://likeasweets.blogspot.com/.

PYTANIA :
1.Najlepszy zespół według ciebie?
2.Ulubiony Kolor?
3.Ulubione zajęcie w wolnym czasie?
4.Czego boisz się najbardziej ?
5.Piosenka bez której nie możesz żyć?
6.Malujesz paznokcie ?
7.Chciałabyś być sławna ?
8.Co najbardziej cenisz w ludziach?
9.Jakie jest twoje najwieksze marzenie ?
10.W przyszłości widzisz się u boku jakiego mężczyzny/ kobiety ?
11.Ulubiona słodkość?

Trochę pytań ściągnęłam :)

DZIĘKUJĘ ZA NOMINACJĘ :* 






A teraz notka do moich czytelników jeśli takowi są :D Z powodu wieeelkiego zamiesznia jakie się teraz wokół mnie dzieje muszę wstrzymać bloga ale tylko do Wakacji :p

wtorek, 4 czerwca 2013

Rozdział 10 cz.I


Długo nie spacerowałam gdyż Londyn jak to Londyn ma zmienną pogodę więc jak sie domyslacie zaczął padac deszcz , powoli wróciłam do domu a kogo tam zastałam ?... Nathana .

-Nathan co ty tu robisz ?

-Yyy mieszkam ?
Zaczełam się śmiać jak głupia ( jak zawsze z resztą)
-Zapomniałam .
-A ty nie powinnaś leżeć ?
-Dlaczego ?
-Hmm pomijając fakt że niedawno miałaś operację i lekarz kazał Ci odpoczywać to nie ma żadnego konkretnego powodu .
-Nath spokojnie czuje sie bardzo dobrze .-Posłałam mu usmiech i poszłam do kuchni po coś do picia .
-Chcesz?-Zapytałam pokazując mu butelkę z sokiem .
-Daj - Rzuciłam mu ją .
-A więc jakie plany na dziś ?- Spytałam po napiciu się napoju .
-Więc tak możemy obejrzec film albo obejrzeć film co wybierasz?- Ruszył zabawnie brwiami .
-Poczekaj muszę się chwile zastanowić .. hmm pomyślmy która opcja będzie korzystniejsza WIEM obejrzymy film .
-Ok to co horror? Komedia ? Film Akcji ? Tylko błagam nie romans .
-Może Komedia ?
-Jasne -Wybrał jakąś komedie ja w tym czasie poszłam zrobić popcorn .
Oczywiście na jednym filmie się nie skończyło ogladaliśmy tak do nocy aż usnęłam dobrze że zdązyłam dojść do swojego pokoju .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obudziłam sie rano ( o trzynastej :D)  i kogo zobaczyłam ? Maxa spał obok mnie .
Pocałowałam go a on natychmiast sie obudził.
-Cześć skarbie stęskniłas się ?-Zapytał siadajac na łóżku ?
-Nawet nie wiesz jak bardzo trzeba było mnie obudzić -Przytuliłam go.
-Tak słodko spałas że postanowiłem się obok ciebie połozyć i sam usnałem a widzę że impreza się udała - Zaczął się śmiać a ja się zorientowałam że spałam w ubraniach .
-Tak bardzo wiesz co mam ochotę na coś słodkiego pójde do sklepu .
-Nie skarbie odpoczywaj ja pójdę .
-Max proszę daj mi iść ty zostań i obudz Natha ok ?
-Ok .
Przytuliliśmy sie jeszcze , załozyłam bluze z kapturem i wybrałam numer Toma .
-Wiedziałem że zadzwonisz -Powiedział głosem niczym z horroru .
-Tom jestem w drodze za pięć minut bede u ciebie .- Rozłączyłam się 
Po pięciu minutach byłam pod jego drzwiami .
Otworzył mi i weszłam do srodka .
-Tak więc paparazzi wynajęty a co z ochroniarzem  ?-Zapytał po chwili .
-Już się tym zajęłam a co ze świadkami ?
-Wszyscy umywają ręce wiesz nikt nic nie wie .
-I bardzo dobrze chociaż i tak się boję że coś nie wyjdzie .
-Milena wyjdzie zobaczysz ale nie powinnaś sama chodzić po mieście , przynajmniej nie póki on jest na wolności .
-Tom ja musze funkcjonować normalnie bo Max się domyśli że coś jest nie tak. Myslisz że on się nie domysla że ten samochód mnie potrącił specjalnie ? że to nie był wypadek ? że ten facet dostał jasne zlecenie na zabicie mnie ?
-Słuchaj musisz mu powiedzieć .
-Nie Tom błagam nie nie chce go narażać już wystarczy że ty i Seev jesteście w niebezpieczeństwie .
-Albo ty mu to powiesz albo ja .
-Tom .....
-TY czy ja - Przerwał mi kładąc nacisk na ty .
-Dobra powiem mu a teraz musze iść.
-Odprowadze Cię .
Doszlismy do mojego mieszkania a własciwie mieszkania Natha .
-Tom mam wrażenie że ktoś nas obserwuje .
Tom rozejrzał się dookoła i zadzwonił domofonem po czym weszlismy do domu .
Ja oczywiście zaczęłam ryczeć bo nie mogłam już tego wytrzymać.
-Milena co Ci jest ?-Max mnie przytulił.
-Musimy porozmawiać
-Słucham ?
-To ja już sie zwijam - Przerwał mi Tom 
-Nie Tom proszę zostań .
-Milena co się dzieje ?- Denerwował sie Max.
-Bo widzisz -zaczęłam niepewnie - chodzi o to że ....




I znowu podzieliłam ten rozdział na częsci tak dla napięcia częśc zagadki juz rozumiecie częśc w nastepnym :D   Decyzja zapadła rozdziały beda 2 razy w tygodniu we wtorki / środy i w Soboty w nocy :D
+ pozmieniałam troche bloga są nowe zdjecia itp jak sie podoba ?

niedziela, 2 czerwca 2013

Rozdział 9 cz.II

Nie zdazyłam jeszcze się odezwać a usłyszałam :
-Kocham Cię .
-Oj Max ty romantyku też Cię Kocham -Zaczęłam się cieszyć jak głupia .
-Wiesz co Ci powiem ?
-Wiem . Powiesz mi że za mną tęsknisz , powtórzysz że mnie Kochasz i że chcesz być już przy mnie .
-Osz ty zepsułaś mój monolog... Ale cóż mam dla Ciebie dwie wiadomosci dobrą i lepszą  którą wybierasz ?
-Lepszą ..
-Wracamy wcześniej .
-Co ? Jak ? -Zdziwiłam się .
-Jutro o tej porze bedziemy już razem .
-Ok nawet nie wiesz jak się cieszę - Oczywiście skłamałam (  nie żebym sie nie cieszyła tylko bałam się że nie zdąze z moim planem).
-A ta dobra ?- Dokończyłam po chwili .
-Że Cię Kocham .
-Aww Max to jest bardzo dobra , też Cie Kocham i tęsknie bardzo , bardzo , bardzo ale muszę lecieć pa .
-Oj już? Ok pa.
Znowu wybrałam numer Toma ....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Widzę że się się stęskniłaś -Zaczął się śmiać Tom.
-Dlaczego mi nie powiedziałeś że wracacie jutro ?
-Sam sie przed chwilą dowiedziałem .. nawet Cię nie zdazyłem uprzedzić gdyż Max był cały roześmiany i postanowił że to on ci o tym powie ..
-Dobra Tom rozumiem w takim razie musimy się pospieszyć .
-Ja sam nie dam rady musimy kogoś wdrążyc .
-Nie ! Tom nie możemy im więcej osób wie o co chodzi tym gorzej dla mnie .
-Milena sami nie damy rady zrozum to .
-To co Siva ?
-On będzie najodpowiedniejszy ja z nim pogadam i załatwimy co trzeba dobra ja lece .
-Tom- zdążyłam krzyknąc do słuchawki .
-Tak wiem mamy nic nie mówic Maxowi .
-Dziękuję .
-Mała jestem od tego żeby Ci pomóc niezależnie od tego co chcesz zrobić .
-Ale i tak Ci dziękuję .
-Jeszcze nie masz za co dobra cześć.
Nie zdążyłam mu odpowiedziec bo się rozłączył.
Tak więc wstałam wykonałam poranna toaletę i usiadłam przy laptopie .
Weszłam standardowo na tt  oraz w google poszukać odpowiedniego paparazzi .
Znalazłam numer do niejakiego Marca Collins'a spisałam go i wysłałam Tomowi smsem .
Pozniej wyszłam na dwór przejść sie i jeszcze raz wszystko przemyśleć .
Oczywiście kogo tam spotkałam ? Chłopaków z 1D kurde ja to mam szczęscie ... jak ja ich nienawidzę ... znaczy Liam i Niall są całkiem spoko ale reszta to masakra ...
Byłam od nich dosłowie metr i w dodatku szli w moją strone..
-Tylko na nich nie patrz , nie odzywaj się - Myslałam .
-O prosze , proszę kogo my tu mamy czy to nie słynna dziewczyna Maxa George ?
-Tomlinson powiedziałabym jak miło mi jest widzieć tą twoją obrzydliwą morde ale brzyde sie kłamstwem więc niech sama obrzydliwa morda zostanie -Uśmiechnęłam się sarkastycznie.
-Jaka ty się wyszczekana zrobiłaś .
-Dobra Louis daj spokój cześć Milena -Przerwał mu Louis .
Po czym się ze mna przywitał to samo zrobił Niall reszta tylko patrzyła na mnie obojętnie .
-Dobra ja spadam bo nie mam ochoty przebywac w takim towarzystwie .-spojrzałam na Tomlinsona .
-Ok trzymaj się .
Poszłam dalej słuchając < I'll be your strenght > hmm swoją drogą cudna piosenka , solo Maxa na koniec aww same prawdziwe słowa . Tak swoją droga to ciekawe co on teraz robi pewnie jara musze go odzwyczaić od palenia tylko jak ? Moje przemyslenia postanowiły przerwac moje sznurówki a mianowicie to że sie o nie potknęłam i przewróciłam ,..
Oczywiście wstałam i zaczęłam się smiać jak głupia  no cóż cała ja wiecie są ludzie i Milena ...
Długo nie spacerowałam gdyż Londyn jak to Londyn ma zmienną pogodę więc jak sie domyslacie zaczął padac deszcz , powoli wróciłam do domu a kogo tam zastałam ?... Nathana .
-Nathan co ty tu robisz ?
-Yyy mieszkam ?
Zaczełam się śmiać jak głupia ( jak zawsze z resztą)
-Zapomniałam .
-A ty nie powinnaś leżeć ?
-Dlaczego ?
-Hmm pomijając fakt że niedawno miałaś operację i lekarz kazał Ci odpoczywać to nie ma żadnego konkretnego powodu .
-Nath spokojnie czuje sie bardzo dobrze .-Posłałam mu usmiech i poszłam do kuchni po coś do picia .
-Chcesz?-Zapytałam pokazując mu butelkę z sokiem .
-Daj - Rzuciłam mu ją .
-A więc jakie plany na dziś ?- Spytałam po napiciu się napoju .
-Więc tak możemy obejrzec film albo obejrzeć film co wybierasz?- Ruszył zabawnie brwiami .
-Poczekaj muszę się chwile zastanowić .. hmm pomyślmy która opcja będzie korzystniejsza WIEM obejrzymy film .
-Ok to co horror? Komedia ? Film Akcji ? Tylko błagam nie romans .
-Może Komedia ?
-Jasne -Wybrał jakąś komedie ja w tym czasie poszłam zrobić popcorn .
Oczywiście na jednym filmie się nie skończyło ogladaliśmy tak do nocy aż usnęłam dobrze że zdązyłam dojść do swojego pokoju .






Napisałam II część :D Chyba troche za szybko hmm następny bedzie dopiero w piątek przepraszam ale muszę sie poprawić z Polskiego no cóż może mi sie uda wcześniej ( Oby :D) Bo sama jestem ciekawa co ja wymyslę . Jak widzicie akcja nabiera tempa i tajemnica którą ukrywam przed Maxem staje się coraz trudniejsza do zrealizowania :) I mam jeszcze do Was taką małą prośbę zostawiajcie komentarze dla was to tylko sekunda a dla mnie to znak że ktos się interesuje tym co ja tu pisze :)   + Możecie mi pisać ile razy w tygodniu ( byle nie codziennie :D) chcecie rozdziały to od wakacji postaram sie wrzucać częściej :D
Do nn ^^