Nie zdazyłam jeszcze się odezwać a usłyszałam :
-Kocham Cię .
-Oj Max ty romantyku też Cię Kocham -Zaczęłam się cieszyć jak głupia .
-Wiesz co Ci powiem ?
-Wiem . Powiesz mi że za mną tęsknisz , powtórzysz że mnie Kochasz i że chcesz być już przy mnie .
-Osz ty zepsułaś mój monolog... Ale cóż mam dla Ciebie dwie wiadomosci dobrą i lepszą którą wybierasz ?
-Lepszą ..
-Wracamy wcześniej .
-Co ? Jak ? -Zdziwiłam się .
-Jutro o tej porze bedziemy już razem .
-Ok nawet nie wiesz jak się cieszę - Oczywiście skłamałam ( nie żebym sie nie cieszyła tylko bałam się że nie zdąze z moim planem).
-A ta dobra ?- Dokończyłam po chwili .
-Że Cię Kocham .
-Aww Max to jest bardzo dobra , też Cie Kocham i tęsknie bardzo , bardzo , bardzo ale muszę lecieć pa .
-Oj już? Ok pa.
Znowu wybrałam numer Toma ....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Widzę że się się stęskniłaś -Zaczął się śmiać Tom.
-Dlaczego mi nie powiedziałeś że wracacie jutro ?
-Sam sie przed chwilą dowiedziałem .. nawet Cię nie zdazyłem uprzedzić gdyż Max był cały roześmiany i postanowił że to on ci o tym powie ..
-Dobra Tom rozumiem w takim razie musimy się pospieszyć .
-Ja sam nie dam rady musimy kogoś wdrążyc .
-Nie ! Tom nie możemy im więcej osób wie o co chodzi tym gorzej dla mnie .
-Milena sami nie damy rady zrozum to .
-To co Siva ?
-On będzie najodpowiedniejszy ja z nim pogadam i załatwimy co trzeba dobra ja lece .
-Tom- zdążyłam krzyknąc do słuchawki .
-Tak wiem mamy nic nie mówic Maxowi .
-Dziękuję .
-Mała jestem od tego żeby Ci pomóc niezależnie od tego co chcesz zrobić .
-Ale i tak Ci dziękuję .
-Jeszcze nie masz za co dobra cześć.
Nie zdążyłam mu odpowiedziec bo się rozłączył.
Tak więc wstałam wykonałam poranna toaletę i usiadłam przy laptopie .
Weszłam standardowo na tt oraz w google poszukać odpowiedniego paparazzi .
Znalazłam numer do niejakiego Marca Collins'a spisałam go i wysłałam Tomowi smsem .
Pozniej wyszłam na dwór przejść sie i jeszcze raz wszystko przemyśleć .
Oczywiście kogo tam spotkałam ? Chłopaków z 1D kurde ja to mam szczęscie ... jak ja ich nienawidzę ... znaczy Liam i Niall są całkiem spoko ale reszta to masakra ...
Byłam od nich dosłowie metr i w dodatku szli w moją strone..
-Tylko na nich nie patrz , nie odzywaj się - Myslałam .
-O prosze , proszę kogo my tu mamy czy to nie słynna dziewczyna Maxa George ?
-Tomlinson powiedziałabym jak miło mi jest widzieć tą twoją obrzydliwą morde ale brzyde sie kłamstwem więc niech sama obrzydliwa morda zostanie -Uśmiechnęłam się sarkastycznie.
-Jaka ty się wyszczekana zrobiłaś .
-Dobra Louis daj spokój cześć Milena -Przerwał mu Louis .
Po czym się ze mna przywitał to samo zrobił Niall reszta tylko patrzyła na mnie obojętnie .
-Dobra ja spadam bo nie mam ochoty przebywac w takim towarzystwie .-spojrzałam na Tomlinsona .
-Ok trzymaj się .
Poszłam dalej słuchając < I'll be your strenght > hmm swoją drogą cudna piosenka , solo Maxa na koniec aww same prawdziwe słowa . Tak swoją droga to ciekawe co on teraz robi pewnie jara musze go odzwyczaić od palenia tylko jak ? Moje przemyslenia postanowiły przerwac moje sznurówki a mianowicie to że sie o nie potknęłam i przewróciłam ,..
Oczywiście wstałam i zaczęłam się smiać jak głupia no cóż cała ja wiecie są ludzie i Milena ...
Długo nie spacerowałam gdyż Londyn jak to Londyn ma zmienną pogodę więc jak sie domyslacie zaczął padac deszcz , powoli wróciłam do domu a kogo tam zastałam ?... Nathana .
-Nathan co ty tu robisz ?
-Yyy mieszkam ?
Zaczełam się śmiać jak głupia ( jak zawsze z resztą)
-Zapomniałam .
-A ty nie powinnaś leżeć ?
-Dlaczego ?
-Hmm pomijając fakt że niedawno miałaś operację i lekarz kazał Ci odpoczywać to nie ma żadnego konkretnego powodu .
-Nath spokojnie czuje sie bardzo dobrze .-Posłałam mu usmiech i poszłam do kuchni po coś do picia .
-Chcesz?-Zapytałam pokazując mu butelkę z sokiem .
-Daj - Rzuciłam mu ją .
-A więc jakie plany na dziś ?- Spytałam po napiciu się napoju .
-Więc tak możemy obejrzec film albo obejrzeć film co wybierasz?- Ruszył zabawnie brwiami .
-Poczekaj muszę się chwile zastanowić .. hmm pomyślmy która opcja będzie korzystniejsza WIEM obejrzymy film .
-Ok to co horror? Komedia ? Film Akcji ? Tylko błagam nie romans .
-Może Komedia ?
-Jasne -Wybrał jakąś komedie ja w tym czasie poszłam zrobić popcorn .
Oczywiście na jednym filmie się nie skończyło ogladaliśmy tak do nocy aż usnęłam dobrze że zdązyłam dojść do swojego pokoju .
Napisałam II część :D Chyba troche za szybko hmm następny bedzie dopiero w piątek przepraszam ale muszę sie poprawić z Polskiego no cóż może mi sie uda wcześniej ( Oby :D) Bo sama jestem ciekawa co ja wymyslę . Jak widzicie akcja nabiera tempa i tajemnica którą ukrywam przed Maxem staje się coraz trudniejsza do zrealizowania :) I mam jeszcze do Was taką małą prośbę zostawiajcie komentarze dla was to tylko sekunda a dla mnie to znak że ktos się interesuje tym co ja tu pisze :) + Możecie mi pisać ile razy w tygodniu ( byle nie codziennie :D) chcecie rozdziały to od wakacji postaram sie wrzucać częściej :D
Do nn ^^
-Dlaczego mi nie powiedziałeś że wracacie jutro ?
-Sam sie przed chwilą dowiedziałem .. nawet Cię nie zdazyłem uprzedzić gdyż Max był cały roześmiany i postanowił że to on ci o tym powie ..
-Dobra Tom rozumiem w takim razie musimy się pospieszyć .
-Ja sam nie dam rady musimy kogoś wdrążyc .
-Nie ! Tom nie możemy im więcej osób wie o co chodzi tym gorzej dla mnie .
-Milena sami nie damy rady zrozum to .
-To co Siva ?
-On będzie najodpowiedniejszy ja z nim pogadam i załatwimy co trzeba dobra ja lece .
-Tom- zdążyłam krzyknąc do słuchawki .
-Tak wiem mamy nic nie mówic Maxowi .
-Dziękuję .
-Mała jestem od tego żeby Ci pomóc niezależnie od tego co chcesz zrobić .
-Ale i tak Ci dziękuję .
-Jeszcze nie masz za co dobra cześć.
Nie zdążyłam mu odpowiedziec bo się rozłączył.
Tak więc wstałam wykonałam poranna toaletę i usiadłam przy laptopie .
Weszłam standardowo na tt oraz w google poszukać odpowiedniego paparazzi .
Znalazłam numer do niejakiego Marca Collins'a spisałam go i wysłałam Tomowi smsem .
Pozniej wyszłam na dwór przejść sie i jeszcze raz wszystko przemyśleć .
Oczywiście kogo tam spotkałam ? Chłopaków z 1D kurde ja to mam szczęscie ... jak ja ich nienawidzę ... znaczy Liam i Niall są całkiem spoko ale reszta to masakra ...
Byłam od nich dosłowie metr i w dodatku szli w moją strone..
-Tylko na nich nie patrz , nie odzywaj się - Myslałam .
-O prosze , proszę kogo my tu mamy czy to nie słynna dziewczyna Maxa George ?
-Tomlinson powiedziałabym jak miło mi jest widzieć tą twoją obrzydliwą morde ale brzyde sie kłamstwem więc niech sama obrzydliwa morda zostanie -Uśmiechnęłam się sarkastycznie.
-Jaka ty się wyszczekana zrobiłaś .
-Dobra Louis daj spokój cześć Milena -Przerwał mu Louis .
Po czym się ze mna przywitał to samo zrobił Niall reszta tylko patrzyła na mnie obojętnie .
-Dobra ja spadam bo nie mam ochoty przebywac w takim towarzystwie .-spojrzałam na Tomlinsona .
-Ok trzymaj się .
Poszłam dalej słuchając < I'll be your strenght > hmm swoją drogą cudna piosenka , solo Maxa na koniec aww same prawdziwe słowa . Tak swoją droga to ciekawe co on teraz robi pewnie jara musze go odzwyczaić od palenia tylko jak ? Moje przemyslenia postanowiły przerwac moje sznurówki a mianowicie to że sie o nie potknęłam i przewróciłam ,..
Oczywiście wstałam i zaczęłam się smiać jak głupia no cóż cała ja wiecie są ludzie i Milena ...
Długo nie spacerowałam gdyż Londyn jak to Londyn ma zmienną pogodę więc jak sie domyslacie zaczął padac deszcz , powoli wróciłam do domu a kogo tam zastałam ?... Nathana .
-Nathan co ty tu robisz ?
-Yyy mieszkam ?
Zaczełam się śmiać jak głupia ( jak zawsze z resztą)
-Zapomniałam .
-A ty nie powinnaś leżeć ?
-Dlaczego ?
-Hmm pomijając fakt że niedawno miałaś operację i lekarz kazał Ci odpoczywać to nie ma żadnego konkretnego powodu .
-Nath spokojnie czuje sie bardzo dobrze .-Posłałam mu usmiech i poszłam do kuchni po coś do picia .
-Chcesz?-Zapytałam pokazując mu butelkę z sokiem .
-Daj - Rzuciłam mu ją .
-A więc jakie plany na dziś ?- Spytałam po napiciu się napoju .
-Więc tak możemy obejrzec film albo obejrzeć film co wybierasz?- Ruszył zabawnie brwiami .
-Poczekaj muszę się chwile zastanowić .. hmm pomyślmy która opcja będzie korzystniejsza WIEM obejrzymy film .
-Ok to co horror? Komedia ? Film Akcji ? Tylko błagam nie romans .
-Może Komedia ?
-Jasne -Wybrał jakąś komedie ja w tym czasie poszłam zrobić popcorn .
Oczywiście na jednym filmie się nie skończyło ogladaliśmy tak do nocy aż usnęłam dobrze że zdązyłam dojść do swojego pokoju .
Napisałam II część :D Chyba troche za szybko hmm następny bedzie dopiero w piątek przepraszam ale muszę sie poprawić z Polskiego no cóż może mi sie uda wcześniej ( Oby :D) Bo sama jestem ciekawa co ja wymyslę . Jak widzicie akcja nabiera tempa i tajemnica którą ukrywam przed Maxem staje się coraz trudniejsza do zrealizowania :) I mam jeszcze do Was taką małą prośbę zostawiajcie komentarze dla was to tylko sekunda a dla mnie to znak że ktos się interesuje tym co ja tu pisze :) + Możecie mi pisać ile razy w tygodniu ( byle nie codziennie :D) chcecie rozdziały to od wakacji postaram sie wrzucać częściej :D
Do nn ^^
Także ten moje zdanie to się liczy bardzo bo wiesz ja ci Maxa... szczotką do kibla :D
OdpowiedzUsuńAle to w ostateczności także rozdziały od wakacji hmmm... CODZIENNIE ewentualnie co 2 dni ^^
No i bitch plizz jak ja nie lubię (to za mało powiedziane) Luisa no do dupy mu nakopac mogła XD chodziaż nie! Zmazałaby sb tylko buty XD
No no teraz to już Siva wie, a ja to co kiedy ja sie dowiem?
Jeszcze załatwiła paparazzi no kurde mówiłam ze chce się oświadczyć i nie zaprzeczaj :D
Także do nn :3
Paparazzi ? Po co ? Co ona chce zrobić ? Dlaczego Siva wie, a ja nie? Kij z tym. Mi by pasowało jakbyś rozdziały dodawała w weekendy :-)
OdpowiedzUsuń