-A więc... podejrzewam ,że rana pooperacyjna nie goi się tak jak powinna i dlatego odczuwa Pani zmęczenie i ogólne osłabienie organizmu .
Spojrzałam na Maxa ze łzami w oczach .
-Ale wszystko będzie dobrze, tak ?-Zapytałam .
-Pani Mileno proszę się uspokoić .
-ALE WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE ,TAK?-Zapytałam głośniejszym tonem .
-Jak najbardziej.
Po skończonej wizycie pojechaliśmy do domu Max poszedł się odświeżyć a ja robiłam oglądałam telewizję w pewnym momencie usłyszałam dzwięk telefonu Maxa to był sms pomyślałam,że przeczytam bo to mógł byc których z chłopaków lub Kevin . Jednak najgorsze bylo jeszcze przede mną.
Mówiłeś,że ostatnio Ci się podobało ? Mam wolne mieszkanie więc może byś wpadł ? .Czekam z niespodzianką tylko pamiętaj po drodze kup wino . Kocham Lindsay Xx.
-Co to ma kurwa być? MAX CHODZ TU NATYCHMIAST .
-Kochanie teraz nie mogę prysznic biorę .
-W DUPIE TO MAM ALBO PRZYJDZIESZ TU JUŻ ALBO JA WYCHODZĘ .
Po chwili ujrzałam go przede mną w samym ręczniku.
-Co się stało?
-Co? Kto to jest Lindsay i dlaczego zaprasza akurat Ciebie gdy jest sama w domu ?-Pokazałam mu wyswietlacz jego telefonu.
-Ale Kochanie to..- zaczał.
-To nie tak ?Co Ty pieprzysz ... Jaka ja byłam głupia przecież Ty już mnie raz zdradziłeś ... A ja Ci uwierzyłam,że sie zmienisz .. Kurwa no MAX JA CIE KOCHAŁAM A TY SPIERDOLIŁEŚ znowu .Wiesz co ? Nie mam ochoty na Ciebie patrzeć . WYCHODZE .
Trzasnęłam drzwiami i wyszłam .
Nie wiedziałam gdzie iść przynajmniej tak myslałam moje nogi same mnie niosły zorientowałam się gdzie jestem dopiero po jakimś czasie . Zapukałam do drzwi i miałam nadzieję,że on będzie w domu.
Usłyszałam przekręcany zamek w drzwiach ,ucieszyłam się . Od razu weszłam do środka .
-Milena co Ci ....
-Nic nie mów tylko mnie przytul .
Zrobił to o co prosiłam .
-Nathan -Szepnęłam .
-Jestem Tu nie płacz ,proszę .
-A.a.a.a.le-Płakałam nie mogłam się uspokoić.
-Spójrz na mnie .- Ujął moją twarz w ręce- Co sie stało?
-Max ... on mnie zdradził .. znowu .
-CO?!
-